Info

avatar Nazywają go różnie, w światku rowerowym najbardziej znany jako McAron, choć on sam woli po prostu - Michał. Na rowerze jeździ od dziecka, z przerwą na dorastanie, które podobno się jeszcze nie skończyło. Od momentu założenia bikebloga przejechał "wszystkie km" ale do tego należy dodać jeszcze około 14 tysięcy. Nie przywiązuje specjalnej wagi do tego na czym jeździ - dlatego też do niedawna wędrował na rowerku z promocji za 700 zł nie zważając na porę roku. Od jakiegoś czasu przesiadl się na tanią ramę aluminiową ale wierny pozostał sztywnym widłom. Posiada aparycję z kategorii "bez kija nie podchodź" jednakże bardzo zyskuje przy bliższym poznaniu. Muzyki słucha tylko dobrej, tylko do jazzu jeszcze nikt go nie przekonał, choć ostatnio ujęło go kilka jazzowych nutek, chyba się starzeje. Lubi samochody i kobiety o urodzie specyficznej i nietuzinkowej. Przyjaciół nie posiada bo Ci go zawiedli a i sam w tej roli się nie sprawdził. Posiada wspaniałą żonę oraz dwoje nad wyraz udanych dzieci. Obecnie pełni powierzoną mu zaszczytną funkcję administratora forum Gliwickiej Masy Krytycznej.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy McAron.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:113.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:05:43
Średnia prędkość:19.77 km/h
Maksymalna prędkość:41.00 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:18.83 km i 0h 57m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
24.30 km 0.00 km teren
00:59 h 24.71 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 0

Przynajmniej koniec miesiąca udało się zamknąć jazdą rowerem do pracy. Tempo slabiutkie ale stopa juz troche mniej boli. Około minuty jeszcze można zwalic na remontowana drogę w Knurowie ale to tak słabiutko, szczegolnie na podjazdach zdycham. Jutro postaram sie rowerowo otworzyc miesiąc, obiecuje :)
Kategoria Do roboty


Dane wyjazdu:
5.50 km 0.00 km teren
00:15 h 22.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

zakupy części do samochodu

Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 0

auto rozmontowane a drugie w ruchu to na rower i po części.

Dane wyjazdu:
13.00 km 0.00 km teren
00:27 h 28.89 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

wieczorem - wyładować złe emocje

Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj jak grom z jasnego nieba spadła na mnie ta wiadomość, od którj nie sposób chyba będzie uciec w żaden sposób. Wieczorem wybrałem się popedałować. Najpierw po lesie a potem asfalt i co koń wyskoczy. Myślałem, że wraz z potem i zmęczeniem łatwiej będzie sie z "tym" oswoić, ale nie.

Trzymaj się "młody", całym sercem z Tobą, będzie dobrze, musi byc dobrze ...
Kategoria Samotne


Dane wyjazdu:
23.50 km 0.00 km teren
00:58 h 24.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca

Wtorek, 17 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 0

kulawo to wychodzi z dojazdami do pracy, trzeba wiecej mobilizacji i organizacji !
Kategoria Do roboty


Dane wyjazdu:
28.90 km 0.00 km teren
01:44 h 16.67 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zabrzańska Masa

Piątek, 13 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 0

Samotnie na zabrzańską. Na miejscu mało znajomych twarzy, prawie cały czas samotnie, mniej wiecej od połowy zajęty rozmową z jakimś troche starszym od mnie kolegą. Wcześniej usłyszałem jak koledzy jadący obok wymieniają swoje uwagi o gliwickiej masie, cytując mojego posta z forum, nie mając pojęcia, że obok nich jedzie autor. Powrót samotnie trochę szybciej ale do formy jeszcze daleko.
Kategoria Masy Krytyczne


Dane wyjazdu:
17.80 km 0.00 km teren
01:20 h 13.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Gliwicka Masa Krytyczna

Piątek, 6 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 0

Nóżka juz funkcjonuje, tak na 75% zatem na masę trzeba było się ruszyć. Nawet syn wyraził chęć i pojechał. Tempo za szybkie jak na masę, juz prawie chciałem się wycofać w obawie o stopę, ale jakoś dałem radę. Ile jeszcze czasu minie żeby jej przywrócić pełną motorykę ...