Info

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Maj1 - 0
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń3 - 2
- 2012, Grudzień2 - 0
- 2012, Listopad2 - 0
- 2012, Październik7 - 0
- 2012, Wrzesień10 - 0
- 2012, Sierpień3 - 0
- 2012, Lipiec6 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 1
- 2012, Maj4 - 2
- 2012, Kwiecień11 - 3
- 2012, Marzec8 - 0
- 2012, Luty5 - 0
- 2012, Styczeń7 - 1
- 2011, Grudzień6 - 0
- 2011, Listopad9 - 0
- 2011, Październik15 - 0
- 2011, Wrzesień16 - 0
- 2011, Sierpień22 - 1
- 2011, Lipiec17 - 0
- 2011, Czerwiec23 - 1
- 2011, Maj24 - 0
- 2011, Kwiecień22 - 2
- 2011, Marzec8 - 1
- 2011, Luty10 - 3
- 2011, Styczeń6 - 5
- 2010, Grudzień7 - 5
- 2010, Listopad7 - 0
Dane wyjazdu:
26.40 km
0.00 km teren
01:17 h
20.57 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kelly's Athos - zimówka
praca
Środa, 20 lipca 2011 · dodano: 20.07.2011 | Komentarze 0
Rankiem fajna temperatura, trasa znowu przez miasto, średnie tempo, taki luzik. Powrót z pracy wcześniej bo wybrałem wolne godziny. Dokładnie w momencie wyjazdu zaczyna padać totez uzbrajam się w deszczowe szmaty, tylko błotników znowu zapomniałem. Juz po 2 km odczuwam dzienie znajome zarzucanie dupki. Ponieważ leje a do stacji BP mam juz tylko 1 km lekko dopompowuje koło i powolutku do celu. Na stacji szybki demontaz koła i zaczynamy wymiane kiszki. Juz po założeniu zapasowej, ide do kompresora pompuję i .... syczy. Zapasowa jest dziurawa. Nax, k...a, pamietasz, ze masz dla mnie detkę ? No to opcja klejenie, w deszczu, do tego szukanie szkła w oponie. Na szczęście stałem po myjnią gdzie był mały daszek i dało sie przytulic do ściany i pokleic na sucho. Ponowny montaż, pompowanie do 5.5At mycie łapek w kałuży i w drogę. Reszta drogi juz na luzie, tylko ochraniacze przemokły, nie wytrzymały naporu wody. Ale ogólnie - Lubie To ! Kategoria Do roboty
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!