Info

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Maj1 - 0
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń3 - 2
- 2012, Grudzień2 - 0
- 2012, Listopad2 - 0
- 2012, Październik7 - 0
- 2012, Wrzesień10 - 0
- 2012, Sierpień3 - 0
- 2012, Lipiec6 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 1
- 2012, Maj4 - 2
- 2012, Kwiecień11 - 3
- 2012, Marzec8 - 0
- 2012, Luty5 - 0
- 2012, Styczeń7 - 1
- 2011, Grudzień6 - 0
- 2011, Listopad9 - 0
- 2011, Październik15 - 0
- 2011, Wrzesień16 - 0
- 2011, Sierpień22 - 1
- 2011, Lipiec17 - 0
- 2011, Czerwiec23 - 1
- 2011, Maj24 - 0
- 2011, Kwiecień22 - 2
- 2011, Marzec8 - 1
- 2011, Luty10 - 3
- 2011, Styczeń6 - 5
- 2010, Grudzień7 - 5
- 2010, Listopad7 - 0
Dane wyjazdu:
23.20 km
0.00 km teren
01:22 h
16.98 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kelly's Athos - zimówka
Zabrzańska Masa Krytyczna
Piątek, 10 lutego 2012 · dodano: 11.02.2012 | Komentarze 0
Po całym tygodniu siedzenia w domu trzeba było ruszyć tyłek, w rewanżu za uratowanie frekwencji w Gliwicach. Od razu dało sie wyczuć zmęczenie, ale jak "po nocy przychodzi dzień" to po paru kilometrach juz jechało się OK. W Zabrzu czekała niezmienna grupka oraz kilkoro niezrowerowanych. Zabrakło Policji. Krótko po 18 Serafin ogłasza odjazd i jedziemy jak zwykle. Tym razem tylko 8 rowerków, po drodze jeszcze Goofy to mamy 9. Tempo zostało ustalone na nieco mniejsze niż w Gliwicach i słusznie. Po drodze odnajduje sie obstawa Policyjna. Przejazd w dobrym tempie nie zmarznięty i nie spocony. Na finishu jeszcze testuje Bocialarke 3.1 w porownaniu z moimi potworami i jak wszyscy zauwazają Bocialarka odpada w przedbiegach. Powrót do domu samotny, chociaz nawet nie wiem, chyba Jumpony za mna jechał jakiś czas. Był moment w którym zaczęły marznąć palce ale troche gimnastyki i przeszło. Udany wieczór. Kategoria Masy Krytyczne
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!