Info

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Maj1 - 0
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń3 - 2
- 2012, Grudzień2 - 0
- 2012, Listopad2 - 0
- 2012, Październik7 - 0
- 2012, Wrzesień10 - 0
- 2012, Sierpień3 - 0
- 2012, Lipiec6 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 1
- 2012, Maj4 - 2
- 2012, Kwiecień11 - 3
- 2012, Marzec8 - 0
- 2012, Luty5 - 0
- 2012, Styczeń7 - 1
- 2011, Grudzień6 - 0
- 2011, Listopad9 - 0
- 2011, Październik15 - 0
- 2011, Wrzesień16 - 0
- 2011, Sierpień22 - 1
- 2011, Lipiec17 - 0
- 2011, Czerwiec23 - 1
- 2011, Maj24 - 0
- 2011, Kwiecień22 - 2
- 2011, Marzec8 - 1
- 2011, Luty10 - 3
- 2011, Styczeń6 - 5
- 2010, Grudzień7 - 5
- 2010, Listopad7 - 0
Dane wyjazdu:
29.10 km
0.00 km teren
01:08 h
25.68 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max:156 ( 85%)
HR avg:135 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 846 kcal
Rower:Accent Shannon
serwisówka A4
Środa, 4 kwietnia 2012 · dodano: 04.04.2012 | Komentarze 2
Wykorzystując ostatnie dni względnej pogody idę na rowerek. Najpierw odnajduję zonę z córką, która zdobywa pierwsze szlify rowerowe, na razie na czterech kółkach i z kijem. Potem jadę w kierunku serwisówki autostrady, ale tak toche dookoła. Wiatr daje sie we znaki. Na serwisówce to już masakra, wiało tak że aż się nie chciało, puls cały czas w okolica 85% a prędkość nie więcej niż 20-25. Z trudem dojechałem do końca i nawrotka. Teraz to już inna jazda, prędkość momentami ponad 50 km/h, średnia w okolicy 35, a puls w okolicy 75% :) Pod sam koniec wiatr się odwrócił i znowu lekko w ryjek. Droga do domu oczywiście pod wiatr. Pod sam koniec serwisówki coś mi chrupnęło i boli po lewej stronie kręgosłupa nad biodrem, jutro chyba wyłączony w roweru. Kategoria Samotne
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!