Info

avatar Nazywają go różnie, w światku rowerowym najbardziej znany jako McAron, choć on sam woli po prostu - Michał. Na rowerze jeździ od dziecka, z przerwą na dorastanie, które podobno się jeszcze nie skończyło. Od momentu założenia bikebloga przejechał "wszystkie km" ale do tego należy dodać jeszcze około 14 tysięcy. Nie przywiązuje specjalnej wagi do tego na czym jeździ - dlatego też do niedawna wędrował na rowerku z promocji za 700 zł nie zważając na porę roku. Od jakiegoś czasu przesiadl się na tanią ramę aluminiową ale wierny pozostał sztywnym widłom. Posiada aparycję z kategorii "bez kija nie podchodź" jednakże bardzo zyskuje przy bliższym poznaniu. Muzyki słucha tylko dobrej, tylko do jazzu jeszcze nikt go nie przekonał, choć ostatnio ujęło go kilka jazzowych nutek, chyba się starzeje. Lubi samochody i kobiety o urodzie specyficznej i nietuzinkowej. Przyjaciół nie posiada bo Ci go zawiedli a i sam w tej roli się nie sprawdził. Posiada wspaniałą żonę oraz dwoje nad wyraz udanych dzieci. Obecnie pełni powierzoną mu zaszczytną funkcję administratora forum Gliwickiej Masy Krytycznej.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy McAron.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
23.60 km 0.00 km teren
01:05 h 21.78 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca - zmuszony do krótszej trasy

Poniedziałek, 16 maja 2011 · dodano: 16.05.2011 | Komentarze 0

Wyłączyli światła na Panewnickiej i korek do lewoskrętu sie tai zrobił, że dziękowałem Bogu za to, że mam rower. Ale i tak podjąłem decycje o krótszej trasie. Trasa krótsza ale jakos jej nie lubie to nie wybieram jej często. Powrót - znowu pod wiatr :(
Kategoria Do roboty


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
01:02 h 24.19 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
HR max:159 ( 86%)
HR avg:136 ( 74%)
Podjazdy: m
Kalorie: 619 kcal

praca - zmagania z wiatrem

Piątek, 13 maja 2011 · dodano: 13.05.2011 | Komentarze 0

Jak to jest, że jadąc tą samą trasę w obie strony wiatr wieje w twarz ? Powolutku zaczynam się przyzwyczajać do szosówek, teraz tylko trzeba na jakieś porządne butki nazbierać kasiory.
Kategoria Do roboty


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
00:57 h 26.32 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:
HR max:159 ( 86%)
HR avg:145 ( 79%)
Podjazdy: m
Kalorie: 587 kcal

praca - nabywanie pewności w szosowym obuwiu trwa :)

Czwartek, 12 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 0

dzisiaj juz tylko dwa razy miałem problemy ze startem ze świateł. Jeden raz nie trafiłem we właściwą stronę pedała i podeszwa objechała, drugi raz też niewłaściwa strona ale udało sie skorygować i wpiąć. Wypinanie buta juz troche pewniej niz na początku. Z czasem udało sie zejść sporo ponizej godziny, widać buty działają :)
Kategoria Do roboty


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
01:01 h 24.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca - testów SPD-SL dzień kolejny

Środa, 11 maja 2011 · dodano: 11.05.2011 | Komentarze 0

Kolejny dzień w butach szosowych i z dusza na ramieniu. Cos jednak zaczyna sie układać.
Kategoria Do roboty


Dane wyjazdu:
24.30 km 0.00 km teren
00:54 h 27.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

pierwsze kroki w SPD-SL

Wtorek, 10 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 0

Zbiorczy wpis z dwóch dni nauki jazdy w SPD-SL. SPD mam juz obcykane ale esele to całkiem inna bajka, samo pedałowanie miodzio, bez porównania lepiej niż w moich SPDkach. Najgorszy jest start, cięzko mi trafić we właściwą platforme pedała. Wypinanie buta też nie jest banalne, niby tak samo, ale znacznie twardziej. Pierwsze przymiarki do gleby już były, a gdyby nie to, ze testy odbywały sie przy organiczonym ruchu ulicznym to mogłoby być ciekawie, a w zasadzie nieciekawie. Ale nie poddaje się, będę walczył dalej.
Kategoria Samotne


Dane wyjazdu:
13.80 km 0.00 km teren
01:20 h 10.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

26 Gliwicka Masa Krytyczna

Piątek, 6 maja 2011 · dodano: 09.05.2011 | Komentarze 0

Tym razem z synem spełnić obowiązek przejazdu Masą przez Gliwice. Troche z dusza na ramieniu, bo w niedziele Kuba przjmuję I Komunię Św i nie chciałbym aby poszedł z podrapaną facjatą w razie upadku, a on jest do tego zdolny. Masa spokojna, zebraliśmy dużo grosików dla dzieciaków. Po Masie od razu do domku.

Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
01:07 h 22.39 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca

Czwartek, 5 maja 2011 · dodano: 05.05.2011 | Komentarze 0

po prostu dzień świstaka ...
Kategoria Do roboty


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
01:16 h 19.74 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:
HR max:130 ( 71%)
HR avg:113 ( 61%)
Podjazdy: m
Kalorie: 562 kcal

praca - na spokojnie

Środa, 4 maja 2011 · dodano: 05.05.2011 | Komentarze 0

Tym razem na spokojnie. Temperatura rano około zera, trzeba było zimowe szmaty odkurzyć. Powrót juz trochę cieplejszy ale za to mocniejszy wiatr, oczywiście w twarz. Tempo narzuciłem takie "działkowo-bułkowe" i było fajnie.
Kategoria Do roboty


Dane wyjazdu:
70.25 km 0.00 km teren
02:50 h 24.79 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:
HR max:154 ( 84%)
HR avg:134 ( 73%)
Podjazdy:220 m
Kalorie: 1405 kcal

praca

Poniedziałek, 2 maja 2011 · dodano: 02.05.2011 | Komentarze 0

cel co osiągnięcia AVS=25, prawie się udało, gdyby nie stan jezdni i te udawane na siłę ściezki rowerowe to było by lepiej.
Kategoria Do roboty


Dane wyjazdu:
102.25 km 0.00 km teren
04:43 h 21.68 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:172 ( 93%)
HR avg:121 ( 66%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3162 kcal

4 Zagłębiowska Masa Krytyczna

Sobota, 30 kwietnia 2011 · dodano: 30.04.2011 | Komentarze 0

Wyjazd ustawiony juz dawno toteż nie mogłem się doczekać. O 11.45 bryk na Kraka na miejsce spotkania, i tu pierwsza niespodzianka - nikt nie przyjechał. Poczekałem troche do 12.10 i trzeba było startować bo czasu mało. Dość szybkim tempem udałem się do Katowic pod teatr na drugie miejsce zbiórki. W Zabrzu druga niespodzianka - zaczyna padać, ale umiarkowanie i zaraz przestaje, nie ubieram się w deszczówki. Tempo dalej udaje sie utrzymac dobre. Na Zaborzu jakiś baran w skodzie chciał mnie zepchać z ronda i potem jeszcze zwyzywał. W Chorzowie trzecia niespodzianka, deszcz. Ale już całkiem spory, wskakuję w bramę i zakładam deszczow zestaw, ochraniacze na buty i kurtka. Po 500 m ddatkowo spodnie przeciwdeszczowe. Teraz tempo już narzuciłem ostre. Zaraz za Chorzowem okazuje się, że tu nie padało ale nie było czasu na zdejmowanie szmat. Po teatrem dokładnie o 13.30. I znowu niespodzianka, zastaję "tylko" ekipę z Bytomia, oraz Indi i Adi. Po chwili jedziemy juz do Sosnowca, powolutku bo i po co sie spieszyć, w drodze znowu deszczyk i znowu kurtka. Pod dworcem w Sosnowcu, szok, tyle rowerów to ja jeszcze nie widziałem, ponad 1350 tego było. Dostaję kamizelkę z losem i po chwili nic nie robiena jedziemy. Niezapomniany był widok ze ślimaka, ta kolumna na prawde nie miała końca, nieopisywalne to jest. W trasie znowu łapie nas deszcz i znowu, kurtka, ochraniacze i spodnie. I tym razem to była słuszna decyzja bo chyba jako jedyny dojechaem w miarę suchy. W Dąbrowie losowanie rowerów, ja nie wygrałem ale nasz kolega z Bytomia owszem :) Tajemnicza zalewajka okazała się po prostu "żurem z jajkiem" ale smakowało. W towarzystwie przemoczonych Bytomian pojechaliśmy na herbatkę do rodziny Mario. Miło było sie ogrzać i pogadać. I znowy w drogę, tym razem juz na starcie zakładam cały komplet odzieży, tylko po to aby po 15 minutach się rozbierać. Mam dziwne wrażenie, że jakoś tak dookoła trochę jechaliśmy. Stara cementownia zrobiła wrażenie, naprawdę. Tym razem tempo takie przerwyane, kolezanka z Bytomia trochę była już zmęczona, ale i tak wielki szacunek za to, że dojechała.
Na powitanio Bytomia rozstajemy się z Mario i juz troche szybszym tempem dojezdżamy na miejsce rozstania z Dyniem i Magikiem. Teraz swoim tempem, o dziwo nadal szybkim do domu, gdzie jestem o około 45 minutach. Dziekuje wszystkim, powtórzmy to za rok !
Kategoria Masy Krytyczne